W promieniach poznoporannego slonca wsiadamy do auta Mehdiegio ,ktory dzien wczesniej zaoferowal sie pokazac nam serce starozytnej Persji - Persepolis(Tacht-e Dżamszid), miasto założone przez Dariusza I w 518r p.n.e., rozbudowane przez Kserksesa i kolejnych władców z dynastii Achemenidów. Persepolis w czasach Achmenidow pełniło funkcję jednej z czterech stolic imperium perskiego i służyło jako ceremonialna stolica państwa.
Wysaiadamy z auta i udajemy sie na spotkanie z przeszloscia. Idac droga widzimy nagle jak wyrasta przed nami potezne skupisko kolumn na plaskim wzniesieniu. Czujemy sile i majestat bijace od tego miejsca. Wspinamy sie po licznych schodach i przekraczamy wielka kamienna Brame Wszystkich Ludow - wrota do zaginionego swiata.Czujemy na swoich barkach przeszywajace spojrzenia olbrzymich skrzydlatych bykow strzegacych wejscia do tego tajemniczego swiata. Na bramie widoczna jest inskrypcja zapisana pismem klinowym w trzech językach, gloszaca iż "sala wejściowa jest dziełem Kserksesa I, następcy Dariusza".
Mijamy wielkie kolumny wyrastajace jakby spod ziemi, ukazujace jednoczesnie malosc i miernote ludzkiego stworzenia. Kazda z tych kolosalnych kolumn (18m)zwienczona byla rzezbami dwuglowych koni lub posagow o glowie orla, lapach lwa i uszach bawolu , ktore z kolei poddtrzymywaly na swoich grzbietach konstrukcje palacowego dachu. Ogrom ruin, jak i wszystkie szczegoly dobrane zostaly z wielkim rozmyslem i symbolizowaly potege imperium. I tak np. glowa orla reprezentowala madrosc i dalekowzrocznosc krola ptakow, lapy lwa sile, a uszy bawolu czujnosc. Przechodzac obok tych wspanialych rzezb calymi soba odczuwamy przeslanie, ktore zostalo zawarte w wielkosci stojacych przed nami ruin.
Zatrzymuje sie na chwile, probuje zlapac oddech, ktorego czuje, ze mi brakuje. Stojac tak mam wrazenie, ze zamieniam sie w jedna z perskich rzezb. Czuje moje skamieniale cialo i krzyk wydobywajacy sie z jego wnetrza: WOW!

Zmierzajac w strone jednej z trzech czesci miasta mijamy ogromnych rozmiarow kamienie z wciaz widocznymi na nich zaroostrianskimi plaskorzezbami. Zaczynamy wiec sledzic obecnych i wciaz zywych mieszkancow Persepolis...Kazda z plaskorzezb ukazuje krola i jego wielkosc, nie tylko jako glowy krolestwa, ale takze jako same imperium. Rowniez kazdy z wyrzezbionych obrazow jest aktem zapisanego na nim, ukrytego znaczenia.
Wspinamy sie po zboczu ogromnych schodow, by zbadac z bliska jeden z krolewskich grobowcow. Jako, ze wiara zaratustrianska zakladala swietosc czterech zywiolow, ciala zmarlych umieszczane byly w skale (ani w powietrzu,ani w ziemi,ani nie palone,ani nie topione) i zawsze poza granicami miasta. Dlatego tez nieopodal Persopolis znajduje sie miasto umarlych - Nekropolis. Dochodzimy do grobowca ktorego front udekorowany jest licznymi plaskorzezbami ukazujacymi gorujacego ponad swoim ludem wladce...
Z tego miejsca patrzymy na rozciagajace sie w dole cale miasto. Siadamy na chwile by kontemplowac jego majestat, by przeniesc sie na chwile w czasie i stac sie jednym z jego mieszkancow...
Mehdi wskazuje na pozostalosci po palacu stu kolumn oraz na upstrzona kamieniami plansze, ktora za czasow swietnosci tego miejsca byla budynkiem banku. Mocarstwo bowiem posiadalo wlasna jednostke monetarna,a kazdy z pracownikow wynagradzany byl za swoja ciezka prace... co swiadczy o wysokim poziomie perskiej cywilizacji. Juz dwa i pol tysiaca lat temu Persowie stworzyli wlasny system kanalizacji, zachowujac (nie tylko duchowa) czystosc wlasnego imperium!
Po tym wspanialym widoku droga wiedzie nas do szczatkow Palacu Apadana, gdzie naszym oczom ukazuje sie piekny obraz wyryty na jednej ze scian przy glownych schodach wejsciowych do palacu. Jest to scena przedstawiajaca 23 delegacje, wyslane przez ludy podlegle Imperium perskiemu z okazji Nawrooz - perskiego nowego roku, wypadajacego w dniu rownonocy wiosennej. Delegaci ofiarowuja dary dla Wielkiego Krola, kazdy to , co dany lud ma najlepszego do zaoferowania. Ich postawy sa spokojne, zadowolone i jednoczenie dostojne, pozbawione skazy niewolnictwa, ktora do tej pory spoczywa na kartach historii Egipcjan, czy Babilonczykow.
Wsrod delegatow mozna dostrzec m.in.

Zmierzajac w strone jednej z trzech czesci miasta mijamy ogromnych rozmiarow kamienie z wciaz widocznymi na nich zaroostrianskimi plaskorzezbami. Zaczynamy wiec sledzic obecnych i wciaz zywych mieszkancow Persepolis...Kazda z plaskorzezb ukazuje krola i jego wielkosc, nie tylko jako glowy krolestwa, ale takze jako same imperium. Rowniez kazdy z wyrzezbionych obrazow jest aktem zapisanego na nim, ukrytego znaczenia.
Wspinamy sie po zboczu ogromnych schodow, by zbadac z bliska jeden z krolewskich grobowcow. Jako, ze wiara zaratustrianska zakladala swietosc czterech zywiolow, ciala zmarlych umieszczane byly w skale (ani w powietrzu,ani w ziemi,ani nie palone,ani nie topione) i zawsze poza granicami miasta. Dlatego tez nieopodal Persopolis znajduje sie miasto umarlych - Nekropolis. Dochodzimy do grobowca ktorego front udekorowany jest licznymi plaskorzezbami ukazujacymi gorujacego ponad swoim ludem wladce...
Z tego miejsca patrzymy na rozciagajace sie w dole cale miasto. Siadamy na chwile by kontemplowac jego majestat, by przeniesc sie na chwile w czasie i stac sie jednym z jego mieszkancow...
![]() |
.:grobowiec krola:. |
Po tym wspanialym widoku droga wiedzie nas do szczatkow Palacu Apadana, gdzie naszym oczom ukazuje sie piekny obraz wyryty na jednej ze scian przy glownych schodach wejsciowych do palacu. Jest to scena przedstawiajaca 23 delegacje, wyslane przez ludy podlegle Imperium perskiemu z okazji Nawrooz - perskiego nowego roku, wypadajacego w dniu rownonocy wiosennej. Delegaci ofiarowuja dary dla Wielkiego Krola, kazdy to , co dany lud ma najlepszego do zaoferowania. Ich postawy sa spokojne, zadowolone i jednoczenie dostojne, pozbawione skazy niewolnictwa, ktora do tej pory spoczywa na kartach historii Egipcjan, czy Babilonczykow.
Wsrod delegatow mozna dostrzec m.in.
Ormian, prowadzacych konie i amfore w pieknie zezbionych pojemnikach o kasztalcie gryfow; Babilonczykow, niosacych szaty, lodzie i bawoly;dziewieciu czlonkow Medes - prowadzacych konie, ubrania, brazoletki i lodzie; Ariow, przynoszacych okrety, wielblady dwugarbne i skory zwierzece; Parthian - wielblady i niezwykle rzezbione misy; Indian z Sind - wory (pelne zlotego pylu lub przypraw), siekiery i muly; Arabow z Jordanu i Palestyny z szatami z wyszywanymi rabkami i wielbladami; Etiopian z mini zyrafami, klem slonia i tarcza...Roznorodnosci nie brakowalo ku (jak sadzimy) uciesze samego wladcy:-)
Po przejsciu po schodach i przemierzeniu kilku krokow naszym oczom ukazuje sie ostatni palac Persepolis - Hadish,krola Kserksesa. To wlasnie ta budowla zostala zburzona jako pierwsza kiedy Aleksander Wielki zaatakowal miasto w 330r p.n.e.
![]() |
.:pismo perskie:. |
Choc minelo wiele dni od wizyty w Persepolis, wciaz zywe sa w nas obrazy tego miejsca, ktore zachwycilo nas swa opowiescia...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz